ReadmoreCzas dany nam jest do czynienia dobrze.
Bł. M. Angela (Truszkowska)
Jeżeli potrzebujesz modlitwy wstawienniczej, możesz przesłać nam swoją intencję.
Włączymy się w Twoje prośby, przebłagania, uwielbienia.
Jadłodajnia
ul. Azaliowa 17
04-539 Warszawa
tel. 022- 815 25 62
fax. 022- 815 29 59
e-mail:
www.felicjanki.info
Jadłodajnia działa w nowym budynku od 2003 roku. Dzięki dotacjom z Miasta stołecznego Warszawy oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego może prawidłowo funkcjonować. Dzięki uzyskanym dotacjom rokrocznie udaje się zrealizować następujące zadania:
Jadłodajnia mogła funkcjonować codziennie od poniedziałku do soboty. Bezdomni i skrajnie biedni mogli każdego dnia otrzymywać gorący posiłek, co dla wielu z nich było szansą zwłaszcza na przeżycie zimy.
Jadłodajnia jest czynna codziennie od poniedziałku do soboty w godzinach od 12:00 do 15:00. Posiłek jest wydawany w godzinach od 12:30 do 14:00.
Przed spożyciem obiadu można sobie zrobić gorącą herbatę lub ciepły napój.
Na niedzielę i dni świąteczne, kiedy jadłodajnia jest nieczynna bezdomni otrzymują suchy prowiant, który ułatwia im przeżycie kolejnego dnia.
Bezdomni otrzymują także według potrzeb, rzeczy codziennego użytku, które otrzymujemy od osób prywatnych wspierających naszą placówkę są to: kurtki, materace, ubrania, bielizna osobista.
Każdy z przychodzących na posiłek może się wykąpać. Są do tego przystosowane łazienki. Są w nich do potrzeb tych osób ręczniki, środki czystościowe, mydło, szampon.
Bezdomni mogą zostawić swoje ubranie, które jest prane, jeżeli się nadaje do tego lub otrzymują nowe.
Kilku bezdomnych chętnie pomaga przy sprzątaniu szczególnie łazienek oraz utrzymania w czystości terenu wokół jadłodajni.
Kobiety, które korzystają z jadłodajni dbają o estetykę jadalni.
Posiłki w jadalni są bardzo treściwe dzięki dotacjom i produktom, które mogłyśmy kupić. Nigdy nie wiemy dokładnie, jaka liczba osób przyjdzie. Ale zawsze każdy, kto przyjdzie otrzyma gorący posiłek. Jeżeli zostaje nam przy końcu wydawania obiadu zupa, to rozdajemy do słoików, które przynoszą ze sobą potrzebujący. Staramy się, a dotacje nam bardzo w tym pomagają, aby posiłki, które nasi podopieczni otrzymują były smaczne i dodawały im sił do dźwigania codziennego krzyża samotności, zagubienia w życiu i do walki z nałogami.
Z posiłków korzysta średnio 100 osób dziennie, w okresie zimowym liczba ta zbliża się do 150. Osoby te pochodzą z Marysina, Rembertowa, Radości, Międzylesia, a także z Centrum. W około 30 przypadkach to ludzie bezdomni, osoby te nie mają gdzie mieszkać, ale nie chcą korzystać ze schronisk lub noclegowni, które im proponujemy. Posiłek, który spożywają w jadłodajni jest dla przeważającej większości jedynym ciepłym posiłkiem w ciągu całego dnia, co szczególnie ma znaczenie w zimowym czasie.
Potrzebujący, którzy korzystają z jadłodajni:
Bezdomni, którzy korzystają z naszej jadłodajni mieszkają w kanałach przy rurach ciepłowniczych. Niekiedy, jak był mróz to ci, co posiadali jakiekolwiek mieszkanie zabierali do siebie tych z kanałów.
Największą grupę stanowią mężczyźni w przedziale wiekowym między 35 – 60 lat. Większość z nich nigdzie nie pracuje i nie otrzymuje żadnych świadczeń.
Przychodzą także całe rodziny ich status materialny jest prawie zerowy. Są to ludzie, którzy w ostatnim czasie stracili pracę i są w wieku, który utrudnia im znalezienie pracy nowej. Często są to osoby niezaradne życiowo, nie umiejący poradzić sobie w życiu. Zauważyłyśmy, że przychodzi coraz więcej ludzi nowych, którzy pytają czy mogą dostać coś gorącego. Ludzie ci nigdzie nie pracują i nie pobierają żadnych świadczeń.
Potrzebujący coraz chętniej pomagają w funkcjonowaniu jadłodajni, dbają w miarę swoich możliwości o estetykę, odśnieżają teren przy jadłodajni, zamiatają chodnik. Widać, że niektórzy uświadamiają sobie, że można żyć inaczej. Zawsze stawiamy sobie pytanie czy pomagamy wszystkim, którzy tej pomocy potrzebują, wiemy, że są tacy, którzy po nią nie przyjdą, ale widzimy, że ci, którzy przychodzą pomagają i przyprowadzają nowych, których znają, bo razem mieszkają w kanałach lub na klatkach schodowych.
Dzięki istnieniu jadłodajni wiele osób bezdomnych i skrajnie biednych, szczególnie zimą przeżyło mrozy, ponieważ mieli zapewniony gorący posiłek, a dodatkowo otrzymywali gorący posiłek na wynos, jak również suchy prowiant. Bardzo wdzięczni byli za chleb, który stanowi ich podstawę w całodziennym wyżywieniu. Dzięki dotacjom i piekarniom, które dają za darmo chleb każdego dnia otrzymywali chleb do domu.
Wielu z nich przychodzi wcześnie i słuchają Słowa Bożego, które omawiają z Siostrą. Obiad wydawany jest od 12.30 a oni są już o 12.00 i czekają, czytając gazety religijne, lub rozmawiając ze sobą.
Kilkoro z nich podjęło leczenie odwykowe są w szpitalach i ośrodkach zamkniętych.
Od lutego działa klub AA. Spora grupa podopiecznych uczestniczyła w wyjeździe tego klubu do Częstochowy, gdzie odbywał się zjazd anonimowych alkoholików. Wyjazd ten zaowocował podjęciem leczenia i mocnym postanowieniem zerwania z nałogiem kolejnych osób. Dzięki dotacji mogłyśmy zapewnić naszym podopiecznym nocleg oraz wyżywienie na czas podróży. Dla wielu z nich był to pierwszy wyjazd poza Warszawę od bardzo dawna.
Nasi podopieczni są co roku od 2003 na ogólnopolskim czuwaniu ludzi uzależnionych w Licheniu.
Co miesiąc w kaplicy ośrodka jest odprawiana Msza świętą w ich intencji. Przyjeżdża Ojciec Jan kapucyn z Zakroczymia, zaangażowany w problem pomocy ludziom uzależnionym.
Jadłodajnia dla skrajnie biednych osób i dla bezdomnych korzysta z dotacji Samorządu Województwa Mazowieckiego, jaki również z Biura Polityki Społecznej Urzędu m. stołecznego Warszawy.
Dzięki Dotacjom i ludziom dobrej woli jadłodajnia dla osób bezdomnych i skrajnie biednych może funkcjonować i dzięki niej wielu z naszych podopiecznych przeżyło zimę. W ubiegłych latach niektórzy z naszych podopiecznych nie doczekali wiosny.
Bardzo dziękujemy wszystkim ofiarodawcom i sponsorom w kraju i za granicą za wsparcie działalności naszego Ośrodka.