Strona 3 z 3: Czasy współczesne
Strona 3 z 3
Ponadto, odpowiadając na znaki i wezwana czasu, córki bł. Marii Angeli Truszkowskiej w Ameryce już w 1936r. rozpoczęły pracę w parafii św. Piotra Klawera w Detroit, Michigan, w szkole dla Afroamerykanów. Później podobną posługę podjęły również w Chicago i w Birmingham, Alabama, a w latach 40 i 50 XX w. także wśród Indian w Stanie Oklahoma, nawiązując tym samym do pionierskiej działalności ks. Dąbrowskiego i pierwszych felicjanek w USA. Poza edukacją siostry w Stanach Zjednoczonych zaangażowały się w organizowanie pierwszych katolickich zakładów dla umysłowo niepełnosprawnych dzieci, otworzyły swoje domy dla tysięcy osób pragnących odprawić rekolekcje (tylko w 1954 r. takich osób było 7.136) i zorganizowały dwa domy, w Buffalo i Nowym Jorku dla dziewcząt pracujących.
W latach 1944-1947 kilka felicjanek wyjechało z USA do kolonii polskich uchodźców Santa Rosa w Meksyku i poświęciło się opiece nad polskimi sierotami, które dotarły tam z armią gen. Andersa. Także w Detroit, Archidiecezjalny Komitet Przesiedlania, poprosił siostry o dozór nad schroniskiem dla uchodźców wojennych, który sprawowały od listopada 1948 do kwietnia 1952 r. W tym czasie przez schronisko przeszło 1.048 ofiar wojennych. Poza tym, przez kilka lat w podobnym obozie dla dzieci siostry z Livonia pracowały także w Carlsberg w Niemczech.
Z pomocy amerykańskich felicjanek w okresie powojennym, korzystały również siostry prowincji polskich. Dopóki było to możliwe, paczki z żywnością, środkami czystościowymi oraz materiałem na habity i welony, docierały za żelazną kurtynę i przynajmniej częściowo łagodziły dotkliwy brak wszystkiego. Z czasem, konsekwencje wprowadzenia nowego – pojałtańskiego ładu w Europie, doprowadziły do coraz większych ograniczeń kontaktu z Zachodem, a w dziejach felicjanek do wydalenia z Polski sióstr Amerykanek z zarządu generalnego z Matką M. Symplicytą Nehring (od 1946 r. przełożoną generalną) na czele. W konsekwencji pociągnęło to za sobą przeniesienie domu generalnego z Krakowa najpierw do USA, a następnie do Rzymu.
Kolejne czterdziestolecie XX wieku, to w Polsce okres zmagań, walki z Kościołem i zakonami, systemowej inwigilacji, zabierania i likwidowania szkół, przedszkoli, domów dziecka, które po roku 1989 zgromadzenia zaczęły odzyskiwać. Doświadczenia te stały się oczywiście udziałem również felicjanek, które zawsze starały się odnaleźć właściwe miejsce w zmieniających się czasach. W Stanach Zjednoczonych natomiast do połowy lat 60 XX stulecia odnotowywano stały wzrost powołań, tak, że do Soboru Watykańskiego II na świecie było ponad 5.000 felicjanek z czego ponad 4.000 w USA i Kanadzie. W tym okresie również młoda prowincja brazylijska, opierała się nadal na siostrach Amerykankach.
W chwili obecnej jest ok.1.200 sióstr w trzech felicjańskich prowincjach w Polsce: krakowskiej, przemyskiej i warszawskiej; jednej północnoamerykańskiej prowincji w USA i Kanadzie, jednej prowincji w Brazylii i jednej wiceprowincji w Kenii. Poza tym felicjanki pracują także we Francji, Wielkiej Brytanii, Włoszech, Estonii, na Ukrainie, w Rosji i na Haiti. Realizując charyzmat Zgromadzenia także w XXI w. opiekują się dziećmi, ludźmi starszymi, chorymi i ubogimi. Prowadzą szkoły, przedszkola, domy opieki dla dorosłych i jadłodajnie oraz inne instytucje służące potrzebującym, starając się przede wszystkim o to, „aby przez wszystko i od wszystkich Bóg był znany, kochany i wielbiony”.